Z Mszany Dolnej do Rabki-Zdrój
Mszana Dolna – Adamczykowa– Podobin – Potaczkowa – Olszówka – Grzebień – Polczakówka – Rabka-Zdrój
Dystans: 20 km
Podsumowanie: Trasa prowadząca głównie polnymi, widokowymi drogami. Są też fragmenty drogi asfaltowej oraz dróg lekko kamienistych. Rozpoczyna się w parku w centrum Mszany Dolnej. Po podjeździe na górę Adamczykowa, grzbietami prowadzi na Potaczkową. Następnie zjeżdża do wsi Olszówka i ponownie podjeżdża pod górę Grzebień. Warto podjechać na Polczakówkę, gdzie znajduje się wieża widokowa. Trasa kończy się zjazdem do Rabki-Zdrój. Trasa wymaga średnich umiejętności technicznych, wspomaganie elektryczne pomaga pokonać trudniejsze odcinki. Czas przejazdu to 2-3 godziny (rower elektryczny, spokojna jazda, krótkie przerwy).
Mszana Dolna - Potaczkowa
Wycieczkę zaczynamy w parku, w centrum Mszany Dolnej. Kierujemy się w stronę dzielnicy Pańskie drogą, którą prowadzi czarny szlak. Po kilkuset metrach kończy nam się asfalt i zaczyna droga polna. Podążamy nią przez następne kilka kilometrów. Pierwszy, dosyć długi podjazd pod górę (ale na rowerze elektrycznym nie sprawi nam większego problemu :)) kończy się na górze Adamczykowa. Po drodze możemy podziwiać panoramę na Mszanę Dolną oraz widok na Luboń, a momentami nawet na Babią Górę.
Z Adamczykowej zjeżdżamy równie widokową trasą do wsi Podobin. Cały czas podążamy wyznaczonym szlakiem. W Podobinie ponownie na chwilę wjeżdżamy na wąską drogę asfaltową i przejeżdżamy między domami. Na skrzyżowaniu wybieramy drogę, którą wskazuje nam szlak. Po kilkuset metrach asfalt się kończy i droga zmienia się w polną drogę, nieco wyspaną kamieniami. Najbliższe 200 m to trudniejszy odcinek. Jeśli nie dajemy rady wyjechać, to możemy ten kawałek przeprowadzić rower z wykorzystaniem funkcji walk assist. Po dojechaniu do granicy lasu, szlak skręca bardzo stromą ścieżką w lewo. My wybieramy nieco dłużą i łagodniejszą (ale nie łagodną) drogę prosto, prowadzącą na szczyt Potaczkowa. Podjazd jest dosyć stromy, ale droga gładka więc podjazd sprawia sporo frajdy e-rowerzystom. Z Potaczkowej rozciąga się piękny widok w kierunku Olszówki i Gorców. Polecamy szczególnie późnym popołudniem, ale wtedy trzeba się spieszyć, aby przejechać całą trasę przed zmierzchem.
Potaczkowa - Olszówka
Z Potaczkowej zjeżdzamy w kierunku Olszówki szlakiem. Uwaga, ok. 200 metrów od szczytu droga skręca w prawo drogą przez łąkę. Miejsce to jest słabo oznaczone, więc należy uważać, aby nie przejechać zjazdu. Jeśli dostrzeżemy po lewej stronie dochodzący zielony szlak, to oznacza, że jesteśmy za daleko i musimy się wrócić. Do Olszówki zjeżdżamy drogą przez łąki. Ponownie na chwilę wjeżdżamy na drogę asfaltową, aby przejechać (właściwie "przeciąć" wieś Olszówka).
Olszówka - Grzebień
Po przejechaniu przez Olszówkę, ponownie podjeżdzamy pod górę. Po chwili droga asfaltowa przechodzi w drogę polną. Po przejechaniu przez wzgórze, ponownie zjeżdżamy w dół. Tutaj jest drugie miejsce gdzie musimy zjechać ze szlaku. Gdy szlak skręca pod kątem prostym w prawo, my jedziemy prosto. Za chwilę dojedziemy do zabudowań. Skręcamy tutaj w prawo w dół i zjeżdżamy wygodną, wąską drogą asfaltową. Jeśli skręcilibyśmy tak jak nam szlak wskazuje, po zjechaniu praktycznie na sam dół trafilibyśmy na małe "bagno", nawet w porze suchej. Niestety przez gęste zarośla jest ciężkie do obejścia. Jest też za głębokie, aby przez nie przejechać lub przejść.
Po chwili dojeżdżamy do skrzyżowania z drogą szutrową - w tym miejscu ponownie wjeżdżamy na szlak. Znajdujemy się teraz w Rabce-Zdrój, dzielnicy Zaryte. Mamy teraz dwa wyjścia.
Pierwsze to jest pojechanie zgodnie z oznaczeniami szlaku (czyli przez skrzyżowanie przejeżdżamy prosto) i podążamy drogą asfaltową i przed mostem skręcamy w lewo. Czeka nas stromy podjazd po betonowych płytach. Podjazd jest stromy, ale dla rowerów elektrycznych szybki. My zostaliśmy spowolnieni przez traktor :) jadący do pola, ale uprzejmy kierowca puścił nas przodem.
Druga możliwość to na skrzyżowaniu skręcić w lewo i podjazd pokonać drogami polnymi. Na wielu mapach tą drogą narysowany jest szlak (pewnie kiedyś tędy prowadził).
Obydwie drogi później się krzyżują i prowadzą w kierunku wzniesienia o nazwie Grzebień. Jedziemy szeroką drogą między polami oraz częściowo przez las. Przed Grzebieniem naszą drogę przecina wygodna droga polna. Szlak prowadzi wąską ścieżką do lasu. To jest kolejne miejsce, w którym musimy podjąć decyzję.
Opcja pierwsza (którą polecamy) to zjechanie ze szlaku i pojechanie drogą w prawo. Poprowadzi nas ona na Polczakówkę. Jest to góra, gdzie w zimie działa wyciąg narciarski (od strony szosy Rabka-Zdrój - Mszana Dolna). Na szczycie znajduje się wieża widokowa.
Nasza druga możliwość, to pojechanie ścieżką, którą wskazuje nam szlak. Jest to fajny fragment trasy, ale by dojechać do wieży na Polczakówce będziemy musieli się cofnąć później. Niestety ścieżka ta prowadzi obok szczytu Grzebień, a nie przez sam szczyt.
Objętnie którą opcję wybierzemy, następnym etapem będzie zjazd drogami polnymi do Rabki. Wkrótce wjedziemy na drogę asfaltową i już do samego Parku Zdrojowego, gdzie na razie kończymy naszą wycieczkę pojedziemy asfaltem.
Modyfikacje trasy:
- Połączenie z wyjazdem na Maciejową, Stare Wierchy lub nawet Turbacz (od strony Rabki-Zdrój)
- Rozpoczęcie trasy w Rabie Niżnej i przejechanie opisanej na stronie trasy na Szczebel. Po zjechaniu do Mszany Dolnej, jedziemy do parku i zaczynamy tą trasę.
- Do Mszany Dolnej z Rabki-Zdrój można wrócić pociągiem Retro (http://skansenchabowka.pl/rozklady-jazdy/)